Pozostając w klimacie UK, ale przechodząc w obszary związane z podróżowaniem chciałam podzielić się w Wami moimi ukochanymi miejscami w Londynie. W internecie znajdziecie mnóstwo przewodników i wpisów na temat krótkich, kilkudniowych wycieczek po stolicy. Dlatego postanowiłam stworzyć małe uzupełnienie i pokazać Wam kilka alternatywnych atrakcji i miejsc w Londynie. Ten przewodnik jest dla Was jeśli chcecie poznać różne oblicza Londynu i fascynuje Was życie w metropolii, street art i miejska moda. Jeśli lubicie dobrze zjeść, wypić, a wieczorem zatańczyć. Jeśli pragniecie zobaczyć kilka najważniejszych turystycznych atrakcji, niekoniecznie jednak spędzić cały dzień pośród tłumu turystów. Jeśli tak jak i naszym, Waszym sposobem na zwiedzanie nowych miejsc jest po prostu zgubienie się w nich. I jeśli lubicie iść przed siebie i chłonąć toczące się życie, by na koniec dnia poczuć się jak mieszkaniec.
Jak wygląda przewodnik? Podaję poniżej nazwę atrakcji lub dzielnicy oraz opis tego, co możecie na miejscu znaleźć. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, dodatkowe informacje znajdziecie na stronach internetowych do których podaję linki, w większości są one w języku angielskim. Jeśli za wejście się płaci poniżej opisu znajdziecie informację o kwocie. Podaję również jak dotrzeć na miejsce, czyli nazwę stacji docelowej metra na której trzeba wysiąść (wyjątkiem jest punkt 4 – Hackney Wick, gdzie nie dojeżdża się metrem, a pociągiem tzw. Overground). By dokładnie zaplanować dojazd z miejsca w którym przebywacie trzeba wejść na stronę komunikacji miejskiej, w wyszukiwarkę połączeń O TU. By dojść ze stacji w konkretne miejsce polecam wyznaczyć sobie trasę w Google Maps, sprawdzić ją wcześniej na tradycyjnej mapie, bądź poprosić kogoś o pomoc i wskazanie kierunku. Koniecznie ubierzcie wygodne buty i naładujcie telefon.
Gotowi? Zaczynamy.
1. Kolejka linowa Emirates Airline – Emirates Airline Cable Car
To miejsce i “lot” obok wieżowaców Canary Wharf nigdy mi się nie znudzi. Zabieraliśmy tutaj wszystkich naszych znajomych i rodzinę, ile razy zwiedzaliśmy Londyn. Kolejka linowa rozciąga się ponad Tamizą, pomiędzy jej dwoma brzegami. Zlokalizowana jest tuż obok O2 Arena, na Greenwich Peninsula. Kolejka została otworzona w 2012, podczas trwania Igrzysk Olimpijskich. Jest to pierwsza tego typu atrakcja w całej Wielkiej Brytanii i najdroższa taka inwestycja na świecie. Gondole wznoszą się na wysokość 90 metrów i przejazd nimi trwa 10 minut w jedną stronę. Podczas lotu można podziwiać panoramę całego Londynu, widok jest naprawdę niesamowity, a sam przejazd bardzo komfortowy. Widać całe miasto, nawet Stratford, które można zlokalizować dzięki charakterystycznemu kształtowi Znicza Olimpijskiego. Zdecydowanie wolę Emirates Airline, niż przejazd London Eye, który jest drogi i oblegany przez turystów. Polecam!
Jak trafić: wysiąść na stacji North Greenwich.
Koszt: Jeśli zapłacicie gotówką / zwykłą kartą:
4,50£ dorosły / 2,30£ dziecko – pojedynczy przejazd,
10,70£ dorosły / 6,20£ dziecko – przejazd tam i z powrotem + zwiedzanie Emirates Aviation Experience (miejsce poświęcone samolotom linii emirates) + zdjęcie panoramiczne z widokiem jaki rozciąga się z kolejki, z zaznaczonymi najważniejszymi miejscami Londynu.
Istnieje możliwość zapłacenia kartą komunikacji miejskiej Travel Card – trzeba mieć doładowaną odpowiednią kwotę jako Pay as you Go, wtedy opłata za bilet jest niższa:
3,50£ dorosły / 1,70£ dziecko – pojedynczy przejazd,
8,40£ dorosły / 5£ dziecko – przejazd tam i z powrotem + zwiedzanie Emirates Aviation Experience + zdjęcie panoramiczne.
http://www.emiratesairline.co.uk/
2. Tramwaj wodny – Thames Clippers
Warto z niego skorzystać jeśli planujecie poruszać się po dzielnicach Londynu wzdłuż Tamizy. Można przedostać się z samego centrum, czyli Waterloo (London Eye), czy Tower Bridge, aż do Greenwich, O2 Arena, czy właśnie kolejki linowej Emirates. Dzięki takiej “przejażce” z rzeki można podziwiać kluczowe atrakcje Londynu, jak: Westminster, Big Ben, London Bridge, Tower Bridge, Tower of London, zabudowę miasta, City, doki. Wszystko z wyjątkowej perspektywy Tamizy. Polecam w szczególności, jeśli macie mało czasu na zwiedzanie. Po takiej przejażdżce możecie spokojnie odhaczyć jako zaliczone najważniejsze punkty turystyczne. A to wszystko siedząc wygodnie w fotelu na pokładzie. Ewentualnie można również stać na otwartej części pokładu, pozwolić wiatrowi smagać twarz i wykrzyczeć ‘I love London!’
By wsiąść na clipper należy udać się na specjalnie oznaczony przystanek tramwaju wodnego nad brzegiem Tamizy. Warto sprawdzić wcześniej lokalizację w interesującej nas części miasta. Należy zjawić się co najmniej 20 minut wcześniej przed planowanym odpływem (godziny odpływu można sprawdzić na podanej niżej stronie), ponieważ zazwyczaj ustawia się spora kolejka chętnych na kurs. Na pokładzie dostępny jest bar i toalety.
Najważniejsze przystanki to: Chelsea Harbour, Battersea Power Station, Waterloo, Westminster, Bankside, London Bridge City, Tower, Canary Wharf, Greenwich, Greenwich North.
Koszt: cena biletu zależy od ilości przystanków i czy jest to przejazd w jedną, czy w dwie strony. Przykładowy bilet tam i z powrotem z Westminster do North Greenwich:
Kupując bilet w kasie i płacąc gotówką lub kartą:
13,60£ dorosły / 6,80£ dziecko.
Można zapłacić kartą komunikacji miejskiej Travel Card, którą odbijamy w specjalnych punktach przy wejściu i wyjściu. Pamiętajcie, by mieć odpowiednią ilość pieniędzy na karcie, jako Pay as you Go! Wtedy ceny są następujące:
12,80£ dorosły / 6,40£ dziecko.
http://www.thamesclippers.com/
3. Shoreditch
Jest to moja absolutnie ulubiona dzielnica Londynu. Znajduje się w samym centrum, tuż obok City jednak skrajnie różni się krajobrazem. Shoreditch to miejsce, gdzie mieszają się różne kultury. Szybko można zauważyć, że kiedyś tę część miasta zamieszkiwali głównie emigranci z rejonu Indii i Bangladeszu. Wzdłuż głównej ulicy – Brick Lane znajduje się mnóstwo indyjskich knajpek z pysznym curry, a tablice z nazwami ulic, obok angielskich, mają także napisy w języku bengalskim. Na Shoreditch spotyka się nowoczesne z tradycją. W tle widać szklane wieżowce, a tuż przed nosem- ceglane budynki pokryte sprejami. Jest to niezwykle klimatyczny zakątek, gdzie każdy może poczuć się “u siebie”. Można spotkać tutaj najróżniejszych ludzi- turystów i londyńczyków, od krawaciarzy przemykających do pracy z kawą (jeśi wybierzemy się w tygodniu), po przedstawicieli różnych subkultur, z hipsterami w dominującej ilości. Jednak Shoreditch to przede wszystkim street art we wszystkich możliwych odsłonach i wersjach, widać tutaj mnóstwo kolorów, graffiti, wklejek, mozaik, murali czy swego rodzaju monumentów jak np. wagon metra ustawiony na dachu budynku. Jest to miejsce gdzie oddycha się modą, szczególnie street stylem. Na ulicach znajdziemy cały przekrój butików i sklepików- od najdroższych, porządanych marek, po ekskluzywne sieciówki, pop-up shopy, butiki wschodzących lub lokalnych projektantów oraz moje ulubione vintage shopy. To miejsce jest także mekką dla smakoszy. Można spróbowć kuchni z całego świata w licznych, małych restauracyjkach oraz podczas weekendowych marketów. To wtedy najlepiej wybrać się na Shoreditch. W sobotni lub niedzielny poranek, kiedy można powłóczyć się po stoiskach kilku pchlich targów jakie są tam organizowane, jak SundayUpmarket, Spitafields Market, Brick Lane Market i wiele innych. Warto również wybrać się wieczorem, bo kolejnym obliczem Shoreditch jest muzyka. Kryje się tam mnóstwo miejscówek, gdzie można potańczyć do różnych gatunków muzyki. W lecie często są tam ogranizowane małe festiwale, lub duże imprezy na otwartym powietrzu. Mogłabym jeszcze długo rozpisywać się nad zaletami tego miejsca, ale najlepiej sprawdzić osobiście, co do zaoferowania ma Shore. I to szybko, zanim rozwijająca się tam turystyka całkowicie zmieni oblicze tego cudownego zakątka. Polecam także nasz filmik z kilkoma migawkami z naszego ostatniego spaceru po Schoreditch- KLIK.
Będąc na Shoreditch koniecznie odwiedź: Sunday Upmarket, skosztuj najlepszych bajgli- 159 Brick Lane, przespaceruj się wzdłuż całej Brick Lane, zajrzyj do Rough Trade i koniecznie wejdź na Ely’s Yard, by podziwiać street art. Jeśli masz więcej czasu i interesuje Cię właśnie street art, koniecznie wybierz się na jedną z free-walk tours szlakami graffiti. Płacisz ile uważasz, na końcu wycieczki, a znawca lub znawczyni tematu pokaże i opisze, najnowsze i kluczowe dzieła.
Jak trafić: Wysiąść na stacji Liverpool Street lub Shoreditch High Street
http://www.cntraveller.com/gallery/shoreditch-hoxton-london-guide
http://www.timeout.com/london/things-to-do/shoreditch-area-guide
Free Walk Tours – wycieczki szlakami street artu:
http://strawberrytours.com/london/tours/free-street-art-graffiti-tour
4. Hackney Wick
Jeśli spodoba się Wam Shoreditch miejscem, o podobnym klimacie jest Hackney Wick. Z tą różnicą, że jest ono znane tylko lokalsom, nie ma tutaj turystów, sklepików z pamiątkami i tłumów. No dobra, tłumy się zdarzają – w ciepłe, słoneczne dni weekendu. Hackney Wick jest położne nad kanałem, a wiele knajpek ma swoje ogródki wychodzące bezpośrednio na jego na brzeg. Mieszkańcy zachodniego Londynu uwielbiają tam wpadać, by cieszyć się lokalnym piwem, np. w miejscu zwanym Craft Brewery w The White Building, gdzie dodatkowo serwują pyszną pizzę. Charakterystycznym elementem krajobrazu Hackney Wick są kolorwe barki zacumowane wzdłuż brzegu lub spływające kanałem. Zdarza się, że są one zamieszkałe, ponieważ ceny mieszkań w Londynie są astronomiczne. Kilka z nich zostało zamienionych w kawiarnie, kiedyś natknęłam się na księgarnię, a innym razem zdarzyło się nam, iż na jednej z nich zorganizowana była impreza – w środku DJ, głośniki na dachu, a dancefloor na brzegu. Kolejnym charakterystycznym rysem Hackney Wick są stare, ceglane budynki, w większości pokryte graffiti. Kiedyś pełniły one funkcje magazynów. Dziś są to miejsca przekształcone w restauracje, puby, kluby, lub pracownie artystyczne. Raz do roku, w sierpniu organizowany jest nawet festiwal o nazwie Hackney WickED, kiedy studia są otwierane dla zwiedzających. Jest to dobra okazja, by podglądnąć jak pracują artyści i porozmawiać z nimi. Oprócz tego na Hackney pojawiają się coraz to nowe atrakcje. Można na przykład skorzystać z jacuzzi, które jest zainstalowane na zewnątrz jenego z pubów. Jest także miejsce, które oferuje ścianki wspinaczkowe i… kawę! Nie muszę chyba wspominać, że nocą również jest tutaj co robić… Hackney Wick może być fajnym punktem początkowym lub przystankiem podczas wycieczki rowerowej lub spaceru, kontynując trasę wzdłuż kanału dotrzemy do doków Tamizy, jadąc w drugą stronę możemy dojechać aż do terenów Lee Valey Park. W niewielkiej odległości, którą można pokonać pieszo znajduje się Stratford i Park Olimpijski.
Jak trafić: Stacja Overground Hackney Wick, potem po prostu kierować się w stronę kanału.
http://hidden-london.com/gazetteer/hackney-wick/
5. Hollands Park, Kyoto Gardens
Londyn kryje w sobie wiele skwerów i parków, gdzie tłumnie wypoczywają mieszkańcy w wolne popołudnia lub weekendowe dni. Moim zdaniem najpiękniejszym parkiem jest Holland Park, mieszczący się na granicy Notting Hill i Kensington. Nie jest on tak znany jak Hyde Park czy Regent’s Park, ale dzięki temu jest tam o wiele spokojniej. Miejsce jest duże, jednak nie tak wielkie, jak wcześniej wymienione parki, można więc go z łatwością w jeden dzień zwiedzić w całości. Od strony Notting Hill przypomina trochę las, jest mocno zadrzewiony, zieleń rośnie dziko i tylko ławki oraz ubita droga wskazują na to, że jesteśmy w parku. Dając się prowadzić drodze, powoli zaczniemy zauważać zmieniający się krajobraz, by w końcu wyjść na łąkę zielonej, skoszonej trawy, a stamtąd dostrzec równo przycięte drzewa, oraz elegancki budynek. Od tego momentu zaczyna się magia – kwiaty ułożone w zachwycające kompozycje, kolory, zapachy oraz wolno przechadzające się pawie. Możemy spacerować, przysiąść na ławeczce, zatrzymać się w oranżerii lub wejść do jednego z ogrodów. Koniecznie należy zaglądnąć do Kyoto Garden, gdzie centralnym miejscem jest sadzawka ze złotymi rybami Koi. W parku mieszka zresztą o wiele więcej zwierząt, choćby wesołe wiewiórki i, co nietypowe, można czasami spotkać świnie albo krowy. Ich zadaniem jest wyplewienie pokrzyw z dzikich terenów parku. W środku można również zagrać w tenisa, krykieta czy gigantyczne szachy. Holland Park to miejsce, które uwielbiają londyńczycy. Warto wybrać się tutaj, by odpocząć i zrobić kilka pięknych zdjęć.
Jak trafić: Wysiąść na stacji Holland Park, High Street Kensington lub pieszo z Notting Hill (jednak nalezy nastawić się na dłuższy spacer).
http://strawberrytours.com/london/nature-parks/holland-park
6. Notting Hill, Portobello Market
Pisząc o Holland Park nie mogę pominąć Notting Hill i Portobello Market. Notting Hill to zachwycająca i jedyna taka dzielnica Londynu. Wyróżnia się spośród innych architekturą – dużymi kamienicami, które są pomalowane na pastelowe kolory. Pełno jest tam również ogrodów, które niestety w większości są prywatne. To tam był kręcony znany film z Julią Roberts. Centralnym miejscem Notting Hill jest długa ulica Portobello, która w całości oddana jest sklepikarzom i różnej maści handlarzom. Można tam kupić wszystko, ubrania, pamiątki, starocie, płyty i dobrze zjeść. Oprócz straganów jest tam również mnóstwo sklepików, butików i restauracyjek. Bądźcie uważni, bo u początku Portobello Road znajduje się dom w którym kiedyś mieszkał George Orwell, o czym przypomina niebieska tablica przy wejściu do domu. Polecam wszystkim, którzy uwielbiają kręcić się po pchlich targach, można tam spędzić pół dnia, a potem wybrać się na spacer po Notting Hill i do Holland Park.
Jak dotrzeć: Wysiąść na stacji Notting Hill Gate.
http://www.timeout.com/london/things-to-do/notting-hill-area-guide
http://www.portobelloroad.co.uk/
7. Greenwich
Piękna i elegancka dzielnica. Kryje w sobie wiele atrakcji, a najważniejszą jest królewskie obserwatorium astronomiczne z wyznaczoną linią, która wskazuje przebieg południka zero! Obserwatorium znajduję się w pięknym parku Greenwich, który jest usytuwany na wzniesieniu, z którego rozciąga się fantastyczny widok na Londyn. Można tam spędzić cały dzień, spacerując, po zielonych terenach, ogrodach lub wynająć rowerek wodny i popływać po jeziorze. Wymarzone miejsce na piknik. Jeśli mamy ze sobą rolki lub deskorolkę, alejki parku są wprost wymarzone, by po nich jeździć. Jest tam także zakątek w którym żyją jelenie. U stóp parku znajdziemy kolejną atrakcje – XIX wieczny żaglowiec Cutty Sark. Jedyny taki w całości zachowany statek, którym dostarczano do Europy herbatę z Chin. Niedaleko statku znajduje się również wejście do tunelu, tóry przebiega po Tamizą, jeśli chcemy można tą drogą dostać się na drugi brzeg rzeki. Poza tym warto pokręcić się po urokliwych uliczkach Greenwich, może akurat trafimy na jeden z tamtejszych marketów.
Jak trafić: Przystanek Greenwich.
http://www.visitgreenwich.org.uk
8. Chelsea
Chelsea to jedna z najbogatszych i najelegantszych dzielnic Londynu. To tutaj można przekonać się co oznacza termin posh. Pomimo braku typowych atrakcji, uwielbiałam czasami się tutaj zgubić. Pospacerować pięknymi uliczkami, pośród eleganckich posesji i ślicznych domków, by wpaść znienacka w małą alejkę niczym z kadru filmowego. Tam można natknąć się na na najdroższe samochody i butiki takich marek jak Chanel czy Stella McCartney, stojące ot tak, niczym spożywczak na typowym osiedlu. W powietrzu unosi się zapach drogich perfum, a ludzie są eleganccy i dystyngowani. Dzieci przebiegają w szkolnych mundurkach, niczym koledzy Harrego Pottera. Warto zaglądnąć do miejscowych charity shopów (sklepów z używaną odzieżą, których dochód przekazywany jest fundacjom charytatywnym), można tam trafić na prawdziwe perełki – ubrania i akcesoria od najlepszych projektantów, w miarę przystępnych cenach (nadal wysokich, ale dostępnych dla zwykłego śmiertelnika). Jeśli lubicie window shopping polecam wybrać się na Pimlico Road, gdzie znajdują się galerie, sklepy z antykami i designerskimi meblami, ich wystawy są po prostu zachwycające. Kings Road to ulica pełna modnych butików wielkich i małych projektantów. Na Sloan Square warto przejść się szczególnie na zimowy spacer, kiedy ulice i witryny sklepowe przyozdobione są migocącymi światełkami i świątecznymi ozdobami. Krajobraz jest jak z bajki. Idąc na północ wzdłuż Sloan Street można dotrzeć do Knightsbridge, gdzie znajduje się najbardziej ekskluzywny dom handlowy- Harrods. Spacer można zakończyć nad Tamizą. To własnie w tej dzielnicy znajduje się najpiękniejszy most Londynu- Albert Bridge. Jeśli będziecie w okolicy, koniecznie tam zaglądnijcie-, za dnia zachwyca pastelowymi kolorami, a wieczorem jest on pięknie oświetlony maleńkimi żaróweczkami. Chelsea polecam wszystkim pragnącym zasmakować high life’u Londynu.
Jak trafić: Przystanek Sloan Square, bądź Victoria Station i kilku minutowy spacer.
http://www.visitlondon.com/things-to-do/london-areas/chelsea/chelsea-top-15
9. Museum of London
Jeśli i Was, tak jak i mnie, zafascynuje Londyn, koniecznie wybierzcie się do Museum of London. Jak sama nazwa wskazuje można tam poznać historię i fakty na temat tego fantastycznego miasta. I to od samego jego początku. Wystawy są świetnie przygotowane, wiele z niech jest interaktywnych, co pozwala znaleźć się pośrodku historycznych wydarzeń, lub poznać rozwiązania, które zostały zastosowane podczas budowy i rozwoju miasta. Mnie najbardziej fascynowała część ekspozycji dotycząca współczesnej historii Londynu. W szczególności ta poświęcona kobietom wlaczącym o swoje prawa oraz ta, związana z modą i subkulturami Londynu. Do muzeum można śmiało zabrać ze sobą dzieciaki ponieważ i dla nich przygotowane są różne aktrakcje. Za wejście zarówno maluchy jak i dorośli nie płacą. Do muzeum można wpaść na chwilę, by tylko przejść się alejkami i rzucić okiem na przygotowane wystawy, ale możnaby tam równie dobrze spędzić cały dzień, studiując eksponaty i wczytując się w opisy. Oprócz głównej ekspozycji jest też również mniejsza, zmieniająca się wystawa zgłębiająca jakiś konretny wycinek historii lub temat związany z Londynem. Ja miałam szczęście trafić na historię tatuażu, wiem, że również sufrażystki, całkiem niedawno miały dedykowaną sobie wystawę. Więcej informacji o aktualnych wydarzeniach można znaleźć na stronie muzeum. Atrakcja na 5+.
Jak trafić: Przystanek St Paul’s albo Moorgate i kilkuminutowy spacer
http://www.museumoflondon.org.uk/museum-london
10. Carnaby Street
Ostatnia malutka atrakcja, a właściwie ciekawostka. Carnaby Street to mała, wewnętrzna ulica zlokalizowana tuż obok Oxford Street. Jest ona oddzielona budynkami od głównej ulicy i zamknięta dla ruchu samochodowego. Najłatwiej trafić tam mijając Liberty- bardzo charakterystyczny biały budynek z drewnianymi belkami, w którym mieści się dom towarowy (warto i tam zaglądnąć!). Na ulicy znajdziecie różne butiki z ciuchami, akcesoriami, kosmetykami itp. Dodatkowo restauracje i puby. Jest to bardzo kolorowa uliczka z różnymi ozdobami wiszącymi ponad nią, np. wielkimi żarówkami. Warto tam zaglądnąć, by porobić sobie fajne zdjęcia na Instagrami i pozwiedzać kolorowe sklepiki, lub odpocząć przy piwie, czy kawie zwłaszcza jeśli jesteście w okolicach Oxford Circus.
Jak trafić: Przystanek Oxford Circus i 5 minutowy spacer w stronę budynku Liberty.
Ty by byo na tyle. Koniecznie napiszcie swoje wrażenia, jeśli wybierzecie się w któreś z tych miejsc. Napiszcie również jakie są Wasze ulubione miejsca w Londynie.